Bardzo trudne pytania do dziewczyny – wyzwanie dla mózgu

Cześć wszystkim! Monika Lewandowska tutaj – wasza dietetyczka, trenerka i… czasem filozofka życia codziennego! Dzisiaj porzucimy na chwilę tematy związane z dietą i treningami (choć może gdzieś tam się przewiną), bo przygotowałam dla was coś zupełnie innego – bardzo trudne pytania do dziewczyny, które sprawią, że nawet największy mózg zacznie się mocno zastanawiać. To nie tylko zabawa, ale też świetny sposób na głębsze poznanie siebie i swojej partnerki. Gotowi na wyzwanie? No to lecimy!

Dlaczego warto zadawać trudne pytania?

Zanim przejdziemy do konkretów, zastanówmy się, po co w ogóle zadawać trudne pytania. Otóż, moi drodzy, to nie tylko sposób na zabicie nudy w długie wieczory (choć i to się przydaje!). To przede wszystkim narzędzie do:

• Budowania głębszej relacji – poznajesz drugą osobę na zupełnie nowym poziomie
• Rozwijania siebie – niektóre pytania zmuszają do autorefleksji
• Ćwiczenia kreatywności – bo czasem odpowiedź wcale nie jest oczywista!
• Dobrej zabawy – śmiech gwarantowany, szczególnie przy niektórych odpowiedziach

Pamiętam, jak kiedyś z moim mężem (tak, tym byłym piłkarzem – Marek Lewandowski, dla niewtajemniczonych) spędziliśmy cały wieczór na takich pytaniach. Efekt? Śmiechu było co niemiara, a ja dowiedziałam się o nim rzeczy, o które nigdy bym go nie podejrzewała! Choć przyznam, że niektóre odpowiedzi wolałabym może nie znać… (Marek, jeśli to czytasz – tak, wciąż pamiętam tę historię z twoim eksperymentem kulinarnym w wieku 12 lat!).

Kategorie trudnych pytań

Pytania pytaniom nierówne! Dlatego podzieliłam je dla was na kilka kategorii, żebyście mogli wybrać coś odpowiedniego do nastroju i okazji.

1. Filozoficzne dylematy

Te pytania sprawią, że nawet największy myśliciel zacznie się drapać po głowie:

• Gdybyś mogła zachować tylko jedno wspomnienie do końca życia, co by to było?
• Czy wolałabyś wiedzieć, jak umrzesz, albo kiedy umrzesz? A może wolałabyś nie wiedzieć nic?
• Jeśli mogłabyś zjeść obiad z dowolną osobą z historii, żywą lub martwą, kogo byś wybrała i dlaczego?

Przyznam, że sama często się nad takimi rzeczami zastanawiam, zwłaszcza podczas długich biegów (tak, biegam nie tylko po to, by spalić te ciastka, które czasem zjem!).

2. Życiowe wybory

Te pytania pokażą, co naprawdę jest ważne dla twojej dziewczyny:

• Gdybyś mogła wybrać tylko jedną: kariera zawodowa czy życie rodzinne?
• Wolałabyś być bogata i nieszczęśliwa, czy biedna, ale szczęśliwa?
• Jeśli miałabyś żyć na bezludnej wyspie, jakie trzy przedmioty byś ze sobą zabrała?

Ostatnie pytanie jest szczególnie ciekawe – ja na przykład na pewno zabrałabym dobry nóż (przydatny do wszystkiego!), filtr do wody i… no cóż, może zestaw do makijażu? Przecież nawet na bezludnej wyspie można wyglądać świeżo!

3. Śmieszne i podchwytliwe

Tu już będzie więcej śmiechu niż filozoficznych rozważań:

• Gdybyś mogła być przez tydzień mężczyzną, co byś zrobiła w pierwszej kolejności?
• Jeśli twój pies nagle zacząłby mówić ludzkim głosem, o czym by was najpierw zapytał?
• Gdybyś mogła zjeść tylko jeden rodzaj jedzenia do końca życia, co by to było?

Ostatnie pytanie jest szczególnie podchwytliwe dla mnie jako dietetyczki! Bo wiem, że odpowiedź „pizza” pojawia się najczęściej, ale czy naprawdę chcielibyście jeść tylko pizzę przez resztę życia? Chociaż… może jakaś zdrowa wersja? Ze szpinakiem i serem feta? Hmm…

4. O związku

Te pytania pomogą wam lepiej się poznać jako parze:

• Co było momentem, w którym poczułaś, że naprawdę mnie pokochałaś?
• Gdybyś miała opisać nasz związek jednym przedmiotem, co by to było?
• Jak myślisz, co będzie naszą największą wspólną cechą za 20 lat?

Uwaga! Te pytania mogą wywołać wzruszenie – miejcie pod ręką chusteczki! A tak na poważnie, to naprawdę pomagają docenić to, co się ma i spojrzeć na związek z nowej perspektywy.

Jak korzystać z tych pytań?

Same pytania to nie wszystko – ważne jest też, jak je wykorzystacie. Oto moje sprawdzone sposoby:

Sytuacja	Jak użyć pytań	Efekt
Długi wieczór w domu	Zrobić konkurs – kto odpowie ciekawiej	Śmiech i dobra zabawa
Podróż samochodem	Zadawać po kolei, dyskutować	Skrócenie czasu podróży
Randka	Wybrać 2-3 najciekawsze pytania	Głębsza rozmowa

Pamiętajcie, że nie chodzi o to, by „przepytać” dziewczynę jak na egzaminie, ale by wspólnie się zastanowić i dobrze bawić. Jeśli jakieś pytanie jest zbyt trudne – można je pominąć albo wrócić do niego później.

Moje ulubione trudne pytania

Przez lata zebrałam całą kolekcję takich pytań, ale oto moje absolutne top 3:

1. „Gdybyś mogła cofnąć się w czasie i zmienić jedną decyzję w swoim życiu, co by to było?” – To pytanie zawsze prowadzi do ciekawych rozmów i często pokazuje, że nawet nasze „błędy” były potrzebne, byśmy byli tam, gdzie jesteśmy.
2. „Jak myślisz, jakie zwierzę najlepiej cię opisuje i dlaczego?” – Uwielbiam to pytanie, bo odpowiedzi są zawsze zaskakujące! Ja na przykład czuję, że jestem trochę jak delfin – towarzyska, ale czasem potrzebuję popływać sama. A Marek mówi, że jest jak niedźwiedź – silny, ale w głębi duszy miękki (choć nigdy by się do tego nie przyznał przed kolegami z boiska!).
3. „Gdybyś miała opisać siebie w trzech smakach, jakie by to były?” – Jako dietetyczka musiałam wrzucić coś związanego z jedzeniem! Moje smaki to: słodki (bo lubię życie), ostry (bo potrafię walczyć o swoje) i… może kwaśny (bo czasem bywam sarkastyczna, co?).

Czego unikać?

Chociaż zabawa pytaniami jest świetna, są pewne pułapki, których warto unikać:

• Zbyt osobiste pytania na początku – zaczynajcie od lżejszych tematów
• Pytania, które mogą urazić – lepiej unikać drażliwych tematów
• Naciskanie na odpowiedź – jeśli ktoś nie chce odpowiadać, uszanuj to
• Traktowanie tego jak testu – to ma być przyjemność, nie egzamin!

Pamiętajcie, że celem jest dobra zabawa i lepsze poznanie się, a nie sprawdzanie wiedzy czy przekonań.

Podsumowanie

No i właśnie przeszliśmy przez cały zestaw bardzo trudnych pytań do dziewczyny! Mam nadzieję, że nie tylko dostarczyłam wam materiału do świetnej zabawy, ale też pokazałam, jak takie rozmowy mogą wzbogacić waszą relację. Pamiętajcie – nie chodzi o to, by pytać „jak na egzaminie”, ale by wspólnie się zastanawiać, śmiać i odkrywać nowe strony siebie nawzajem.

A teraz – do dzieła! Wybierzcie kilka pytań, zróbcie sobie herbatę (albo coś mocniejszego, nie oceniam!) i zaczynajcie zabawę. I koniecznie dajcie mi znać w komentarzach, jakie były najzabawniejsze odpowiedzi! A jeśli macie swoje ulubione trudne pytania – podzielcie się nimi, chętnie rozszerzę moją kolekcję.

Trzymam za was kciuki i życzę wielu ciekawych rozmów! A jeśli któraś z odpowiedzi was szczególnie zaskoczy… no cóż, witajcie w klubie! U mnie w domu po takich sesjach pytań często pada zdanie: „Monika, nigdy bym się nie spodziewał, że o to zapytasz…”. Ale to właśnie jest w tym najlepsze, prawda?