Ćwiczenia poprawiające postawę – jak wyprostować się z uśmiechem?
Cześć, kochani! Monika Lewandowska tu – wasza dietetyczka, trenerka i… była królowa garbienia się przy laptopie. Tak, tak, nawet ekspertki od zdrowego stylu życia mają swoje grzeszki! Dziś opowiem Wam, jak poprawić postawę dzięki prostym ćwiczeniom, które możecie robić nawet podczas oglądania ulubionego serialu (bo kto powiedział, że nie da się łączyć przyjemnego z pożytecznym?).
Dlaczego postawa to nie tylko sprawa wyglądu?
Zanim rzucimy się na maty, mała dawka motywacji: proste plecy to nie tylko kwestia estetyki (choć przyznajmy – dodają nam 5 cm wzrostu i 10 lat młodości!). Garbienie się to prosta droga do:
- Bólów kręgosłupa (znam to – mój odcinek lędźwiowy potrafi być bardziej humorzasty niż mój mąż bez porannej kawy!)
- Spłyconego oddechu
- Problemy z trawieniem (tak, zgaga też może być efektem złej postawy!)
- Gorszej wydolności organizmu
5 ćwiczeń, które pokochają nawet leniuchy
Poniższe propozycje testowałam na sobie, moich klientach i… moim mężu (który po zakończeniu kariery piłkarskiej uznał, że kanapa to jego nowy boisko). Działają!
1. „Ściana prawdy”
To moje ulubione ćwiczenie, bo można je robić rozmawiając przez telefon (tylko nie przyznawajcie, że podpowiadam Wam multi-tasking!).
- Stań plecami do ściany
- Dotknij jej piętami, pośladkami, łopatkami i potylicą
- Ręce ułóż w literę „W” (łokcie zgięte, dłonie skierowane do przodu)
- Wytrzymaj 30-60 sekund
Pro tip: Jeśli nie możesz dotknąć ściany wszystkimi punktami – to znak, że Twoja postawa woła o pomoc!
2. „Rozciąganie biurowego wojownika”
Dedykuję wszystkim, którzy – jak ja – spędzają godziny przed komputerem.
Pozycja startowa | Ruch | Czas |
---|---|---|
Siedząc na krześle, stopy płasko na podłodze | Spleć ręce za głową, łokcie szeroko. Delikatnie odchyl się do tyłu, napinając brzuch | 20 sekund |
Stań za krzesłem, trzymając oparcie | Wykonaj głęboki skłon w przód z prostymi plecami | 30 sekund |
3. „Superman na leniucha”
Bo kto powiedział, że nie można poprawiać postawy leżąc?
- Połóż się na brzuchu
- Wyciągnij ręce przed siebie (jak Superman w locie)
- Unieś jednocześnie ręce, nogi i klatkę piersiową
- Wytrzymaj 5 sekund i powoli opuść
Wersja dla początkujących: możesz unosić tylko górną część ciała. Wersja dla mojego męża: „Kochanie, to nie drzemka!”.
4. „Koci grzbiet z uśmiechem”
Ćwiczenie tak proste, że poradzi sobie z nim nawet nasz kot Filemon (choć on robi to lepiej ode mnie!).
- Uklęknij w pozycji czworaczej
- Na wdechu opuść brzuch, unieś głowę i pośladki (tzw. „krowa”)
- Na wydechu zaokrąglij plecy, schowaj głowę (tzw. „kot”)
Powtórz 10 razy. Bonus: świetnie masuje narządy wewnętrzne!
5. „Tańczące ramiona”
Moja ulubiona mikropauza podczas gotowania obiadu!
- Stań prosto, stopy na szerokość bioder
- Unieś ramiona do uszu (wdech)
- Opuść i ściągnij łopatki (wydech)
- Dodaj krążenia ramion do tyłu
Wykonuj 1 minutę. Efekt? Natychmiastowa ulga dla spiętych barków!
Małe kroki, wielkie zmiany
Pamiętajcie, kochani – nie chodzi o to, żeby od razu stać się posągiem greckiego boga. Zacznijcie od małych rzeczy:
- Ustaw przypomnienie w telefonie co godzinę – „Wyprostuj się!”
- Podczas mycia zębów stój w pozycji „ściany prawdy”
- W windzie napinaj łopatki (nikt nie zauważy!)
U mnie walka o prostą postawę trwa od lat – wciąż łapię się na garbieniu, gdy piszę posty na Instagramie. Ale teraz przynajmniej wiem, jak to naprawić!
Czego unikać? Moje „wpadki posturalne”
Na koniec mała lista grzechów głównych przeciwko dobrej postawie (wszystkie popełnione przeze mnie osobiście!):
- Telefon przy uchu – teraz zawsze używam słuchawek, chyba że chcę wyglądać jak pretzel
- Noszenie torebki zawsze na tym samym ramieniu – efekt? Jedno ramię wyżej, drugie niżej. Jak żywa rzeźba „Nierówność”
- Spanie na brzuchu – mój kręgosłup protestował głośniej niż mąż, gdy przestawiłam kanapę
Pamiętajcie – dobra postawa to nie kara, a prezent dla Waszego przyszłego „ja”. I niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie garbił się nad telefonem!
Ściskam prosto,
Wasza Monika
Related Articles:

Nazywam się Monika Lewandowska i od lat pomagam kobietom odnaleźć równowagę między zdrowiem a codziennym chaosem. Jestem dyplomowaną dietetyczką i trenerką, ale wiem, że teoria to nie wszystko – sama przeszłam drogę od fast foodów do świadomych wyborów. Dziś dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem, abyś Ty też mogła poczuć się dobrze w swoim ciele – bez presji i skomplikowanych zasad.
Wierzę, że małe kroki prowadzą do wielkich zmian. A jeśli czasem zjesz coś 'zakazanego’? Nic się nie stanie – ja też to robię! 😉