Jakie suplementy wspierają hormony?

Jakie suplementy wspierają hormony?

Hormony to nasze wewnętrzne dyrygentki – gdy grają w harmonii, czujemy się świetnie, ale gdy któryś nutkę fałszuje, cały organizm może się zbuntować. Na szczęście, odpowiednie suplementy mogą pomóc w utrzymaniu tej równowagi. Wśród najskuteczniejszych są: witamina D, magnez, kwasy omega-3, adaptogeny (np. ashwagandha), probiotyki oraz cynk. Ale uwaga – to nie magiczne pigułki, tylko wsparcie dla zdrowego stylu życia! Teraz opowiem Ci, jak działają i dlaczego warto je włączyć do swojej rutyny (nawet jeśli, tak jak ja, czasem podjadasz czekoladę zamiast kolacji).

Dlaczego hormony lubią suplementy (a Ty pokochasz efekty)

Pamiętasz te dni, gdy budzisz się zmęczona mimo 8 godzin snu, masz ochotę płakać nad reklamą karmy dla kotów, a lodówka woła Cię imieniem? To mogą być właśnie hormony, które postanowiły urządzić sobie festiwal chaosu. Na szczęście natura i nauka podsuwają nam rozwiązania – i nie, nie mówię tu o kolejnej kawie (chociaż jej też nie demonizuję!).

Jakie suplementy wspierają hormony?

Witamina D – słoneczny pogromca smutku

W Polsce witamina D to taki must-have od września do maja (a czasem i dłużej). Dlaczego? Bo:

  • Wspiera produkcję serotoniny – czyli hormonu szczęścia (tak, ten sam, który uwalnia się, gdy zjesz kawałek czekolady, ale bez wyrzutów sumienia!)
  • Reguluje pracę tarczycy – szczególnie ważne dla kobiet po 30-tce
  • Wzmacnia odporność – bo kto ma czas na chorowanie?
Czytaj także  Jak stworzyć poranną rutynę dla spokojnego dnia?

Moja rada: Suplementuj 2000-4000 IU dziennie, najlepiej w formie kropelek lub tabletek z tłuszczem (bo jest rozpuszczalna w tłuszczach). A latem… no cóż, i tak smarujemy się filtrem, więc słońce nie załatwi sprawy.

Magnez – antystresowy ninja

Gdy mój mąż grał jeszcze w piłkę, magnez był jego najlepszym przyjacielem (obok mnie, oczywiście). Ale nie tylko sportowcy go potrzebują! Magnez:

Korzyść Jak działa?
Redukuje kortyzol To hormon stresu, który potrafi zepsuć humor, sen i metabolizm
Wspiera progesteron Ważny szczególnie w drugiej fazie cyklu
Poprawia sen Bo pomaga w produkcji melatoniny

Śmieszna historia: Kiedyś kupiłam magnez w proszku o smaku pomarańczowym… i moja córka sądziła, że to tajna mikstura na supermoce. Teraz pijemy go razem (ona dla zabawy, ja dla hormonów).

Kwasy omega-3 – nie tylko dla ryb

Wiem, wiem – „znowu te omega-3”. Ale naprawdę działają! Oto dlaczego warto je brać:

  • Zmniejszają stany zapalne (które zaburzają hormony)
  • Wspierają pracę mózgu (a więc i przysadki mózgowej – naszej hormonalnej centrali)
  • Pomagają w regulacji insuliny (ważne przy PCOS i nie tylko)

Życiowy hack: Nie lubisz zapachu ryb? Ja też nie! Wybieraj omega-3 z alg lub te o wysokiej czystości (i trzymaj w lodówce).

Ashwagandha – indyjski sposób na stres

To moje odkrycie ostatnich lat – adaptogen, który:

  • Obniża kortyzol (ten złośliwiec znów!)
  • Wspiera tarczycę
  • Poprawia energię (bez efektu „kawowego pobudzenia”)

Uwaga! Nie polecam jej przy nadczynności tarczycy. I nie, nie zamienisz się po niej w jogina (sprawdzone na sobie – moja pozycja drzewa wciąż wygląda jak chwiejna choinka).

Probiotyki – bo hormony zaczynają się w jelitach

To może Cię zaskoczyć, ale:

70% serotoniny produkowane jest w… jelitach! Dlatego dobra flora bakteryjna to must-have. Probiotyki:

  • Pomagają metabolizować estrogen
  • Wspierają odporność
  • Poprawiają nastrój (tak, jelita to drugi mózg!)
Czytaj także  Probiotyki a równowaga hormonalna

Z mojej kuchni: Oprócz suplementów, jem kiszonki (mój mąż twierdzi, że nasza lodówka pachnie jak babcina spiżarnia, ale się przyzwyczaił).

Cynk – niedoceniony pomocnik

Ostatnio podczas live’a ktoś zapytał mnie, czy cynk to tylko na przeziębienie. Otóż nie! Cynk:

  • Wspiera pracę tarczycy
  • Pomaga w utrzymaniu równowagi insulinowej
  • Jest niezbędny do produkcji hormonów płciowych

Ciekawostka: Niedobór cynku może objawiać się… ochotą na słodycze! Więc zanim sięgniesz po kolejnego batonika, może sprawdź poziom cynku?

Jak wybierać suplementy? Moje sprawdzone sposoby

Po latach prób i błędów (niektóre bardzo śmieszne w retrospekcji), wypracowałam system:

  1. Sprawdzaj formę – np. magnez najlepiej wchłania się w formie cytrynianu lub glicynianu
  2. Czytaj składy – unikaj tabletek z toną dodatków
  3. Rozważ badania – czasem lepiej sprawdzić poziom danego składnika przed suplementacją
  4. Obserwuj reakcje – każdy organizm jest inny (moja koleżanka po ashwagandzie śpi jak dziecko, ja zaś mam bardziej kolorowe sny)

Prawdziwa historia: Kiedyś kupiłam „super magnez” w supermarkecie… który okazał się głównie wypełniaczami. Teraz sprawdzam każdy suplement jak detektyw!

Czego unikać? Hormonalne sabotażystki

Niektóre składniki mogą zaburzać gospodarkę hormonalną. W małych ilościach nie zaszkodzą, ale lepiej ich nie nadużywać:

Składnik Dlaczego ograniczać?
Alkohol Zaburza metabolizm estrogenu
Kofeina (w nadmiarze) Może podnosić kortyzol
Cukier rafinowany Zaburza insulinę i sprzyja stanom zapalnym

Wyznanie: Ja też czasem piję wino i jem ciastka (szczególnie te mojej mamy). Klucz to równowaga – nie perfekcja!

Podsumowanie: małe pigułki, duża różnica

Pamiętaj, że suplementy to dodatek do zdrowego stylu życia, a nie jego zastępstwo. Ale odpowiednio dobrane mogą być świetnym wsparciem. Moja hormonalna apteczka zawsze zawiera:

  • Witaminę D (bo polskie słońce to przeważnie mem)
  • Magnez (na stres i lepszy sen)
  • Omega-3 (dla mózgu i przeciw stanom zapalnym)
  • Probiotyk (bo zdrowe jelita to podstawa)
Czytaj także  Czy detoks hormonalny istnieje?

A najważniejsze? Słuchać swojego ciała. Bo nawet najlepszy suplement nie zastąpi snu, dobrego jedzenia i odrobiny luzu (mój mąż mówi, że powinnam sobie wytatuować „nie bądź dla siebie taka surowa”, ale jeszcze się waham gdzie).

Masz swoje sprawdzone suplementy? A może jakieś hormonalne przygody do opowiedzenia? Daj znać w komentarzu – uwielbiam czytać Wasze historie!