Makijaż brwi – jak je naturalnie wypełnić?

Makijaż brwi – jak je naturalnie wypełnić?

Brwi to nie tylko ozdoba twarzy – to ramka dla naszego spojrzenia, która może dodać nam wyrazistości lub… całkowicie zepsuć efekt makijażu, jeśli przesadzimy z ich kształtem lub kolorem. Jeśli szukasz sposobu na naturalne wypełnienie brwi, tak aby wyglądały gęste, ale nie narysowane kredką, mam dla Ciebie kilka sprawdzonych trików, które sama stosuję na co dzień (nawet gdy ścigam się między konsultacjami dietetycznymi a treningami!).

Dlaczego naturalne brwi są teraz w modzie?

Pamiętam czasy, kiedy cienkie jak nitka brwi były na topie – na szczęście te czasy minęły (i oby nie wróciły!). Dziś króluje naturalność: lekko rozczochrane, gęste brwi, które wyglądają, jakbyśmy właśnie wróciły z wakacji w lesie, a nie z salonu kosmetycznego. Ale co zrobić, jeśli natura nie obdarzyła nas bujną czupryną nad oczami? Albo – o zgrozo – w młodości przegięłyśmy z pęsetą i teraz mamy „dziury” w kształcie architektury postmodernistycznej? Spokojnie, wszystko da się naprawić!

Makijaż brwi – jak je naturalnie wypełnić?

Po pierwsze: poznaj swój kształt brwi

Zanim rzucisz się na kosmetyki, zatrzymaj się na chwilę i przyjrzyj swoim brwiom. Każda z nas ma naturalny kształt, który warto podkreślić, a nie całkowicie zmieniać. Jak to zrobić?

  • Znajdź początek brwi – przyłóż ołówek pionowo do skrzydełka nosa – tam powinien zaczynać się łuk brwi.
  • Łuk – przesuń ołówek przez środek źrenicy – najwyższy punkt brwi powinien być właśnie tam.
  • Koniec brwi – ołówek od nosa przez kącik oka wskaże, gdzie brwi powinny się kończyć.
Czytaj także  Jak dobrać kosmetyki do typu cery?

Jeśli masz wrażenie, że Twoje brwi „uciekły” gdzieś poza te linie, nie panikuj! Można je delikatnie dorysować, ale o tym za chwilę.

Jakie produkty wybrać do naturalnego wypełnienia brwi?

Rynek kosmetyczny zalewa nas produktami do brwi: kredki, żele, cienie, tusze… Które wybrać, żeby nie wyglądać jak bohaterka kreskówki? Oto moje typy:

Produkt Dla kogo? Jak stosować?
Kredka do brwi (mikroołówek) Dla osób z rzadkimi brwiami lub „dziurami” Rysuj krótkie, przerywane kreski imitujące włoski. Unikaj ciągłych linii!
Żel do brwi Dla posiadaczek gęstych brwi, które potrzebują tylko ułożenia Nakładaj szczoteczką zgodnie z kierunkiem wzrostu włosków.
Cień do brwi Dla tych, którzy chcą delikatnego wypełnienia Nałóż cienkim, ukośnym pędzelkiem, wtapiając produkt w włoski.
Tusz do brwi Dla odważnych – dodaje objętości Stosuj jak żel, ale uważaj, żeby nie przesadzić z ilością.

Moja ulubiona technika: „włoski po włosku”

Kiedyś myślałam, że dobre wypełnienie brwi wymaga talentu malarskiego. Aż odkryłam, że wystarczy… naśladować naturę! Zamiast rysować jedną grubą linię, używam mikroołówek i tworzę malutkie kreski, które wyglądają jak prawdziwe włoski. To trochę jak zabawa w „połącz kropki”, ale efekt jest niesamowity!

Jak to zrobić krok po kroku?

  1. Rozczesz brwi szczoteczką.
  2. Zaczynając od nasady, rysuj pojedyncze „włoski” w kierunku ich naturalnego wzrostu.
  3. W miejscach, gdzie brwi są rzadsze, możesz pozwolić sobie na nieco dłuższe kreski.
  4. Na koniec znów rozczesz brwi, aby zmiękczyć efekt.

Najczęstsze błędy przy wypełnianiu brwi

Zanim staniesz się mistrzynią makijażu brwi, pozwól, że ostrzegę Cię przed kilkoma pułapkami, w które sama kiedyś wpadłam (i których efekty widział cały Instagram…).

  • Zbyt ciemny kolor – jeśli masz jasne włosy, wybierz odcień o ton jaśniejszy. Ciemnowłose? Max 1-2 tony ciemniejsze niż naturalny kolor brwi.
  • „Zaczynanie od środka” – brwi powinny być nieco jaśniejsze przy nosie, a ciemniejsze na końcach.
  • Nadmierne wycinanie kształtu – lepiej zostawić trochę „dzikości” niż wyglądać jak lalka porcelanowa.
  • Zapominanie o utrwaleniu – żel lub bezbarwny tuszyk to must have, zwłaszcza w upały!
Czytaj także  Czy kolagen w kremach działa?

Brwiowy hack na szybko

Wiem, że nie zawsze masz czas na precyzyjne rysowanie włosków (zwłaszcza gdy rano gonisz dzieci do szkoły, a potem pędzisz na siłownię). Moja szybka metoda na 5 minut? Cień do brwi + szczoteczka! Nakładam odrobinę cienia w odcieniu dopasowanym do brwi, rozcieram szczoteczką i gotowe. Efekt? Naturalne wypełnienie w mgnieniu oka!

Jak dbać o brwi, żeby makijaż był łatwiejszy?

Najlepszy makijaż to taki, którego prawie nie widać – a to zaczyna się od pielęgnacji. Oto moje sposoby na zdrowe brwi:

  • Olejowanie – kilka razy w tygodniu nakładam odrobinę olejku rycynowego lub kokosowego na brwi. To pobudza ich wzrost!
  • Delikatne czesanie – szczotkuj brwi codziennie, aby pobudzić krążenie.
  • Mądre regulowanie – zamiast wyrywać każdy włosek, który „wyłazi”, daj brwiom trochę swobody. Często to właśnie te „zbłąkane” włoski tworzą naturalną gęstość.

Pamiętaj, że brwi – tak jak my – mają swoje lepsze i gorsze dni. Niektóre ranki budzę się z idealnymi łukami, a innym razem wyglądają, jakby przeszły huragan. I to jest okay! Makijaż ma podkreślać, a nie kreować nienaturalną wersję nas samych. W końcu nawet supermodelki czasem mają „brwiowy off-day” – tylko nikt im nie mówi, bo mają dobrego photoshopa. My mamy za to… dobry żel do brwi i uśmiech!